Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21
|
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
Archiwum 21 października 2007
Nadziejo gdzie jestes nie moge ciebie znależć,uciekasz mi,odchodzisz i zaczynasz ustępować miejsca naiwnosci.Uwierzyłam tobie,czepiłam się jak ostatniej deski ratunku i byłaś pozwoliłaś mi uwierzyc w lepsze jutro.Teraz zniknełaś,ale ja ufam że tylko na chwilkę że jestes przy kims kto bardziej ciebie potrzebuje.Dałaś mi tak wiele i niezmarnuje tej szansy,ale myslę że pojawisz się ponownie i dalej będziesz trwać przy mnie.Brakuje mi ciebie twojej pomocnej dłoni,mądrosci,pewnosci.Jesteś jak woda,powietrze,słońce i deszcz jesteś wszystkim tym czego teraz potrzebuję aby móc zacząć żyć na nowo.Uwierzyć w świat i ludzi.Pamiętaj czekam i jestem zawsze nawet jak mnie niema.Wróć do mnie i przy mnie badż nawet jesli teraz zwątpiłaś.Niechce aby naiwnosć pozwoliła mi uwierzyć że znowu pozwoliłam się zwieść pozorom i okazałam się słodką idiotka.Niepozwól na to.Proszę.